poniedziałek, 14 lipca 2008

O Nordeste






Nordeste - to region Brazylii (północny wschód), składa się z 9 stanów. Na mapie zaznaczone na pomarańczowo.

Największy i najbardziej wyjątkowy z nich to Bahia (na mapie BA). Dlaczego wyjątkowy? To do wybrzeży Bahia przybyła flota Pedro Alvaresa Cabrala, uznawanego za odkrywcę Brazylii. Obecna stolica stanu, Salvador, był pierwszą stolicą Brazylii - było to w czasach, gdy największą rolę w gospodarce portugalskiej kolonii odgrywała trzcina cukrowa. Potem na południu kraju zaczęto uprawiać kawę i stolica została przeniesiona do Rio de Janeiro. Bahia to najczarniejszy z brazylijskich stanów, pod względem koloru skóry jego mieszkańców i wpływu niewolników na wszystkie aspekty życia: kulturę, kuchnię, religię. Wszystko jest ze sobą tak genialnie wymieszane, że moim zdaniem nie ma nic bardziej brazylijskiego niż taka mieszanka, mistura fina.

2 lata temu udało nam się zwiedzić połowę Bahia, która jest 2,5x większa niż Polska i w 3 tygodnie nie dało się zobaczyć absolutnie nic więcej. Kiedyś trzeba wrócić i dokończyć dzieła :)

A tymczasem wybieramy się na północ Nordeste. Zobaczymy po kawałku z 3 stanów: Ceara, Piaui i Maranhao.

Stolica stanu Ceara (CE), Fortaleza, jest znana w Polsce z tego, że latają tam tanie czartery z biur podróży. W lutym można za 3,4-4 tys. polecieć tam na 2 tyg.
Poza tym, ok. 200 km od Fortalezy znajduje się najpiękniejsza ponoć plaża świata, Jericoacoara.
Kolejna atrakcja, tym razem tylko kilkanaście km od Fortalezy to największy w Ameryce Łacińskiej park wodny - Beach Park.
W Brazylii wiele rzeczy jest największe w Ameryce Łacińskiej :-)

Po sąsiedzku ze stanem Ceara leży stan Piaui (PI). W Polsce z niczego nie słynie. My tam odwiedzimy deltę rzeki Parnaiba (lokalna nazwa jest pełna większego rozmachu: Delta Ameryk, Delta das Americas) oraz park krajowy Siedem Miast (Sete Cidades), owe miasta to po prostu formacje skalne.

Stan Maranhao (MA) graniczy z Amazonią. Jego stolica (Maranhao, a nie Amazonii) Sao Luis została w XVI w. podbita przez Francuzów. Nie zabawili tu długo, bo zaraz zostali wyrzuceni przez Portugalczyków i po Francuzach została tylko nazwa: Sao Luis ku czci króla Ludwika XIII. Dziś mozna tu pozwiedzać starówkę w stylu kolonialnym.
Z Sao Luis płynie się promem 1 h do zabytkowego miasteczka Alcantara.

W stanie Maranhao największą chyba atrakcją jest Park Narodowy Lencois Maranhenses, gdzie można sobie obejrzeć bezkresne tereny wydm, w zagłębieniach których tworzą się jeziora. Widok jest nieziemski. Niektórzy mówią, że księżycowy.

Gdy już odwiedzimy te wszystkie niesamowite miejsca, na kolejną wyprawę zostanie nam środek regionu Nordeste. Najbardziej nie mogę się doczekać aż postawię nogę na końcu świata, czyli w stanie Pernambuco. No, ale to za parę lat :)

Brak komentarzy: