poniedziałek, 14 lipca 2008

Trasa wycieczki




W styczniu zaczęliśmy się zastanawiać nad tegorocznymi wakacjami. Ja chciałam jakiekolwiek ciepłe kraje, Marek jakieś miłe, przytulne, najlepiej znajome miejsce (może być w Bahia). To ON zaproponował Brazylię, żeby nie było, że ZNOWU go tam ciągnę. Nie trzeba mi było 2x powtarzać, od razu zabrałam się za obmyślanie wycieczki.

Braliśmy pod uwagę następujące opcje:
- Rio de Janeiro - odpadło ze względu na epidemię dengi (taka szkoda, już się widziałam na Copacabanie, wynajęcie mieszkania w tej dzielnicy z panoramicznym widokiem na morze kosztuje śmieszne pieniądze, już byłam w kontakcie z Apartment Rio czy jakoś tak)
- Bahia - wiadomo, znajome stare kąty - odpadło z tego właśnie względu, trzeba zobaczyć coś nowego, a nie po raz setny spacerować po Pelourinho, jakkolwiek boskie by nie było
- wycieczka z biurem podróży - o zgrozo! - na szczęście szybko mi przeszło, bo 2 tyg. za 15 tys. (za 2 os.) to rozbój w biały dzień, a nie żadna oferta, za tyle to można tam miesiąc siedzieć

Po licznych przymiarkach i zmianach trasy, ok. 2 miesiące temu udało nam się ustalić ostateczną wersję. Bardzo pomogła nam w tym pani z biura Itaki, gdzie chcieliśmy wykupić bilet na sam lot czarterowy na trasie Warszawa - Fortaleza. Pani uprzejmie nas przyjęła, obiecała zorientować sie w możliwości wykupienia takiego biletu, a potem zaproponowała normalny przelot, nie czarter, za ok. 5500 tys. za osobę.
No tyle kasy to ja nie wydam!

Poszukałam najtańszych opcji i okazało się, że najlepszy pod każdym względem będzie wylot z Lizbony. A ponieważ do Lizbony jakoś się trzeba dostać, to przy okazji zostaniemy tam na kilkudniowe zwiedzanie.

Oto nasza pełna trasa:
22 lipca - wylot z Warszawy do Lizbony
26 lipca - wylot z Lizbony do Fortalezy (lot liniami zielonoprzylądkowymi, czyli afrykańskimi, z przesiadką na jednej z tych wysp - nie ukrywam, że mam pewne obawy)
30 lipca - przelot z Fortalezy do Sao Luis, stolicy stanu Maranhao
2 sierpnia - 12 sierpnia - powrót wypożyczonym samochodem z Sao Luis do Fortalezy, po drodze zwiedzając wszystko, co mam napisane w przewodniku; trasa przejazdu: ok. 1000 km
16 sierpnia - wylot do Lizbony
18 sierpnia 2 w nocy - wylot z Lizbony do Warszawy
18 sierpnia koło południa - zameldowanie we własnym domu

Brak komentarzy: